Czerwone Wierchy sierpień 2015
Tym razem drodzy czytelnicy zabieram Was na Czerwone Wierchy.Kopa Kondracka, Małołączniak, Krzesanica,Ciemniak.
Najwyższym punktem jest Krzesanica- 2122m.n.p.m
Pewnie każdy wschodzący tatromaniak zastanawia się nad nazwą - Czerwone Wierchy. Dlaczego taka nazawa?
Otóż nazwa wzięła się od rślinności która porasta te wzgórza - sit skucina. Roślina ta późnym latem zaczyna przybierać kolor pomarańczowy, brunatny, czerwony. Jesienią wzgórza są pokryte czerwoną pierzynką.
Ze wzniesień wspaniałe widoki zatykające dech w piersiach. Wspaniała panorama w kierunku Kasprowego Wierchu , Giewontu oraz Starorobociańskiego Wierchu.
Podróż zaczynamy dość wcześnie bo o 2.00 -niedziela pobudka. Godzina 3.00 kierunek Zakopane- Kuźnice. Na parking Kuźnice meldujemy się parę minut po godzinie 6. Pogoda jest rewelacyjna. Temperatura ma sięgać 30 stopni :)
Ruszamy przez Kalatówki na Halę Kondracką. Przejście zajęło nam 1,5 godziny. Chwila odpoczynku, posilenia się...i ruszamy dalej.
Jest wczesne rano a słońce daje nam już popalić...im wyżej wchodzimy tym chłodniejszy wiatr wieje ale tym bardziej słońce mocniej operuje...
Krok za krokiem, kamień po kamieniu....mniej więcej po godzinnym podejściu jesteśmy na Przełęczy pod Kopą Kondracką...nareszcie możemy odpocząć i zobaczyć wspaniałą Panoramę...
Po paru minutach podejścia pod górkę osiągamy Kopę Kondracką...
Wierchy powoli zaczynają zmianę swojego koloru na czerwono-brunatne...
Następnym wzniesieniem staje się Małołączniak...z Małołączniaka możemy zejść do dolin inną drogą ale niestety ciut trudniejszą ponieważ zejście ubezpieczone jest łańcuchami...my jednak kontynujemy swoją wędrówkę granią Czerwonych Wierchów...kolejnym punktem na mapie jest Krzesanica.
Jak wspomniałam wcześniej jest to najwyższy punkt tej grani. Na wzniesieniu znajdziemy "pole" ułożonych stożków z kamieni:) Każdy kto przybędzie na to wzniesienie zostawi na nim jakąś cząstkę siebie w postaci ułożonego - czasami mniejszego czasami większego kopczyka z kamieni.
Ostatnim podejściem na mapie staje się Ciemniak.
Z Ciemniaka schodzimy przez Chudą Przęłęcz do Doliny Kościeliskiej a następnie do Kir.
Zejście z ostatniego punktu do Doliny zajmuje nam 2 godziny...dość ciężkie (chodzi o ból kolan) i monotonne zejście przez dłuższy czas w lesie....